niedziela, 24 listopada 2013

Astrid Vollenbruch "Jednorożec - Przez most we mgle"

Dzisiaj dla odmiany list a nie zwykła recenzja

Warszawa, 17 listopada 2013 r.

Kochana Jadziu,
     
      chciałabym opowiedzieć Ci o książce którą niedawno przeczytałam. Myślę że mogłaby Ci się spodobać.
      Książka nosi tytuł „Jednorożec – przez most we mgle“. Napisała ją Astrid Vollenbruch. Głównymi bohaterkami są dwie przyjaciółki – Julka i Olka. Obie kochają konie, jednak Julka stwierdza że nie jest to jej największa pasja.
Posłuchaj, jak zaczyna się ta historia. Julka zostawia przyjaciółkę i zamiast jak zawsze pojechać z nią do stajni, idzie na basen. To nie powstrzymuje Olki przed wizytą u jej ukochanych koni. Jednak w stajni, dziewczyna nie zastaje żywej duszy. Widzi tylko małego, brzydkiego i szarego kucyka, który szybko ucieka. Kilka dni później Olka znowu go widzi. Tym razem przeobraża się on w postać nie z tej ziemi. I zabiera ją na drugą stronę mgły. Zaciekawiłam Cię?
Myślę że powinnaś przeczytać tą książkę. Jest bardzo interesująca i inna niż te, które do tej pory czytałam. Niezwykły świat wymyślony prze autorkę naprawdę przykuwa uwagę.
Wydaje się, że książka o jednorożcach jest dla małych dzieci, ale to nieprawda, wciąga nawet takie osoby jak my.
      Co u ciebie słychać? Jedziesz do Wilgi na zimowisko? Może umówimy się w tę sobotę na jazdę?
Twoja przyjaciółka

Mery

czwartek, 7 listopada 2013

Nele Neuhaus "Elena - Wygrać z losem"

Znowu złamana ręka!!! Konie oczywiście odpadają… Ale to nie zmienia faktu, że mogę czytać książki J.
            Książka Nele Neuhaus „Elena – wygrać z losem” opowiada historię niemieckiej dziewczyny, której rodzice posiadają stadninę a dodatkowo ojciec i brat są światowej sławy skoczkami. Tytułowa bohaterka Elena 3 lata temu uratowała swojego źrebaka Fritziego, który uległ wypadkowi samochodowemu. Jej ojciec chciał spisać źrebaka na straty, lecz ona nie pozwoliła na to.
            Kiedy Fritzi dorósł Elena zaczęła go trenować. Choć w stajni uważany był za nieużyteczną kobyłę, okazał się naprawdę dobrym skoczkiem. Jednak dziewczyna nie mogła go trenować regularnie bo robiła to w tajemnicy przed ojcem, żeby zrobić mu niespodziankę.  
            Podczas treningów przy pomocy Tima Elena odkrywa mroczną tajemnicę rodziny. Kim jest tak naprawdę leśny troll? Czy rodzina Eleny wykaraska się z problemów finansowych? Kto spowodował śmiertelny wypadek? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w powieści.
            Uważam że ta książka jest bardzo przyjemną lekturą nie tylko dla koniarzy. Polubić ją mogą również osoby, które cenią powieści kryminalne. Czekam na następne tomy.

piątek, 20 września 2013

Nominacja

1.Podziękować nominującemu blogerowi.
Dziękuję Aleksy :3 

http://ksiazkinaczacie.blox.pl/html

2. Pokazać logo nagrody u siebie. 

3. Ujawnić 7 faktów o sobie.


1. W te wakacje skakałam przez przeszkody


2. Mam dużo przezwisk (Mery4sery, Wyszczerz i wiele innych)

3. Marzę o kocie

4. Moje ulubione konie to Ptyś i Morusek. 

5. Uwielbiam grać na komputerze 

6. Jestem jedynaczką 

7. Wiem że zadziwię was tym faktem ale lubię czytać książki xD

 4. Nominować 15 blogów, które moim zdaniem na to zasługują.

Mamo :)
http://zaczytani.blox.pl/html
http://www.wprost.pl/blogi/maja_smialkowska/
http://schleicher.pinger.pl/ (Pozdro Marianka)

 5. Poinformować nominowanych o tymże fakcie.

niedziela, 30 czerwca 2013

"Wiatr - Wiadomość do mnie" Mariam Dubini

To książka, którą przeczytałam wracając autobusem z targów książki. Jest to bardzo ciekawa książka, co można łatwo stwierdzić patrząc na szybkość, z jaką ją czytałam.
Opowiada ona o 13-letniej miłośniczce rowerów Grecie i anielsko przystojnym Anselmo. Chłopak wygląda bardzo tajemniczo, ale Greta nie wie nawet, jak bardzo tajemniczy się okaże. "Jest takie miejsce, do którego trafiają niedoręczone listy, zawieruszone paczki, wiadomości, które rozpłynęły się w powietrzu. Istnieją oczy, które znają mowę wiatru i serca." No właśnie. Tylko gdzie jest to miejsce?
To jest dla Grety zagadką dopóki jej mała koleżanka, Lucia, nie wkradła się do domu wuja Anselma i nie zobaczyła... setek listów na ogromnych półkach. W tym czasie Greta dowie się też że Anselmo zna mowę wiatru. Co to oznacza? Musicie dowiedzieć się sami.
Jest to bardzo piękna książka. Nie wiem dlaczego, ale czułam się przy jej czytaniu taka spokojna. Jest idealną książką na wakacie ponieważ cała akcja dzieje się w Rzymie. Znajdują się tam również piękne opisy rzymskich uliczek i targów. Zapraszam do czytania!!!

Wydawnictwo Dreams, 2012

wtorek, 11 czerwca 2013

Ósmoklasiści nie płaczą

Ósmoklasiści nie płaczą to smutna holenderska powieść o niezwykłej dziewczynce o imieniu Akki i jej strasznej chorobie. Akki jest świetną piłkarką ma w swoje klasie grupę przyjaciół których zawsze się trzyma. Oczywiście ma też wrogów. Największym z nich jest Jump który uważa, że dziewczyny nie mogą i nie umieją grać w piłkę. Akki nie zgadza się z tym przez co dochodzi do bójki. Jump wyszedł z tego cało jedna Akki oberwała w nos i słabo się poczuła. Pojechała do szpitala na badania krwi gdzie dowiedziała się że jest śmiertelnie chora. Gdy Jump dowiaduje się o chorobie  Akki jest dla niej co raz milszy i ich relacje zmieniają się . Akki planuje iść do liceum z całą swoja klasą lecz przez długie zabiegi hemoterapii opuszcza wiele lekcji i egzaminów. Z każdym dniem zbliżą się mistrzostwa sportowe w których Akki i Jump grają jako napastnicy. Akki czuje się coraz lepiej i wygląda na to, że nie długo  wyzdrowieje...

sobota, 27 kwietnia 2013

Zagubinoy Heros

Zagubiony Heros to książka opowiadająca o trójce nastolatków Jacsonie, Piper i Leonie przebywających w szkole z intenatem. Akcja książki rozpoczyna się w chwili gdy trójka przyjaciół jedzie z pozostałymi uczniami oraz wychowawcą na wycieczkę. Jacson śpi trzymając za ręke Piper która jak twierdzi jest jego  dziewczyną. Gdy Jacson budzi się nie pamięta nic. Piper i Leon zaniepokojeni tą sytłacją udają się do swojego opiekuna trenera Hedge, który dziwnie się zachowuje i nie zbyt miło wita Jacsona tytmi swłowami "- Musisz mieć jakieś niezłe konszachty z Mgłą, skoro udało ci się sprawić, że te wszystkie dzieciaki myślą, że cię znają. Ale mnie nie nabierzesz . Nie od dziś wyczuwam potwora.Wiedziałem  o infitacji, ale akurat ty nie zalatujesz potworem. Ty zalatujesz mieszańcem. Więc... kim jesteś i skąd przybyłeś?"
 Bardzo zadziwia to dzieci i rozpoczyna ich przygode po świecie bogów greckich. Gdy trener do chodzi do wniosku, że Jacson naprawde nic nie pamięta postanawia poczekać na patron " z góry" by  wyjaśnić sprawe. Niedługo potem cała trójka zostaje odesłana do obozu herosów gdzie okazuje się że cała trójka posiada jednego boskiego rodzica, a Jacson dawno powinien nie żyć.

wtorek, 23 kwietnia 2013

Emily Diamond "Okup drapieżców"


Czy wyobrażaliście sobie kiedyś świat za powiedzmy 200 lat? Ja w każdym razie nie raz. Wyobrażałam sobie że będzie to niesamowity świat w którym „królową” będzie elektronika a „królem” komputer. Jednak może tak wcale nie będzie? Może powrócimy do czasów nowożytności i będziemy żyć, jak tamci ludzie? Zobaczmy, jak wyobraża to sobie Emily Diamand autorka książki fantasy „Okup drapieżców”.
Anglia jest zatopiona a włada nią Większa Szkocja. Na morzach rządzą drapieżcy – brutalni ludzie bez serca. Londynu prawie nie ma. Elektronika, komputery, to wszystko zniknęło!
Mała Lilly Melkun, mieszkanka wioski rybackiej w roku 2216, właścicielka niezwykle rzadkiego kota morskiego ponosi ogromną stratę. Jej babcia, jedyna żyjąca krewna, zostaje zabita przez drapieżców. Wtedy również drapieżcy porywają córkę premiera, a on obwinia o to mieszkańców. Lilly musi wyruszyć na pomoc Aleksandrze, aby ocalić wioskę. Razem ze swoim kotem morskim wypływa na pełne morze zmierzając w stronę Londynu. W łódce wiezie coś jeszcze. Tajemniczy okup, który wydaje się być tylko cennym kamieniem. Lilly nie wie, jak bardzo jest ważny w mniemaniu Szkotów.
Książka opisuje bardzo ciekawy świat i to właśnie uwielbiam.
”- Ostrożnie! – woła pan Saravanan – To wszystko są Harry Pottery. Pół tuzina historyków bije się o to, żeby położyć na nich swoje łapy!”. U nas też historycy marzą o zbadaniu książki sprzed 200 lat. Uwielbiam takie odnośniki do czasu akcji.
Daję jej 9 gwiazdek.

Wydawnictwo Wilga Warszawa 2010


niedziela, 24 lutego 2013

John Grogan "Marley i ja"


Zwierzęta to moja pasja. Właśnie dlatego lubię czytać o nich książki.


"Marley i ja" autorstwa Johna Grogana opowiada niesamowitą historię o psie, który był najlepszym i najgorszym psem świata. Marley to złoty labrador. Został adoptowany przez rodzinę Groganów.  Pierwsze dni z psiakiem w domu oznaczają poobrywane zasłony, podrapane meble i ogólnie rzecz biorąc - zdemolowane mieszkanie. Rodzina przeżywa często kryzysy. Najtrudniej jest znosić niesforność Marleya w okolicach narodzin kolejnego dziecka (Gorgonowie mają trójkę). Raz nawet Jenny, żona Johna jest bliska wyrzucenia Marleya z domu.
Marley z dnia na dzień rośnie. Nic nie jest w stanie zmienić go z wesołego diabełka na pokornego baranka. Nawet na ćwiczeniach posłuszeństwa robi wszystko na opak. Ale mimo to rodzina go bardzo kocha. Moja ulubiona scena z udziałem Marleya to ta,  kiedy Jenny i John wracają z apteki.

"Kiedy ruszaliśmy z parkingu, Marley wcisnął się do połowy między nasze siedzenia. Przednie łapy oparł na środku deski rozdzielczej, tak że nosem dotykał lusterka wstecznego. Przy każdym zakręcie tracił równowagę i opadał piersią na dźwignię hamulca ręcznego. A po każdym upadku niezrażony i zadowolony z siebie gramolił się z powrotem do pozycji wyjściowej."

Niestety książka kończy się bardzo smutno. Nie polecam jej osobom, które są wrażliwe. Zanim przeczytałam książkę obejrzałam film, więc wiedziałam, co się wydarzy. Dlatego też nie przeczytałam ostatniego rozdziału. Ale książka jest bardzo ciekawa i wesoła. Daję jej 9 gwiazdek

Warszawa 2009 Wydawnictwo Pierwsze